Marek Nobis - Fotografia

Mógłbym się rozpisywać o tym, co sprawia, że moja oferta jest wyjątkowa. Jednak uważam, że kluczowym elementem jest indywidualne podejście do każdej Młodej Pary. Staram się uważnie słuchać i zwracać uwagę na to, czego ode mnie oczekujecie. Chcę, aby wykonane zdjęcia były dla Was wisienką na torcie - dopełnieniem Ślubu i magiczną pamiątką na całe życie.

To zależy czy widzę się z młodymi już na przygotowaniach. W związku z tym godzina rozpoczęcia zdjęć jest różna, natomiast zostaję do 12.30, czyli mniej więcej do końca oczepin.

Przede wszystkim to, że mogę uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu, jakim jest ślub i przyczynić się do tego, że moje Pary Młode otrzymają wspaniałą pamiątkę na całe życie (w postaci zdjęć i video)

Odpowiednie zaplecze techniczne jest przede wszystkim gwarancją wysokiej jakości, ale też bywa pomocne przy gorszych warunkach, jak np. słabe oświetlenie danego obiektu czy brzydka, deszczowa pogoda. Jednak ważna jest też ilość sprzętu, która pozwala wybrnąć z sytuacji losowych, jak np. Nagła awaria aparatu - także spokojnie, na wszystko jestem przygotowany i nic mnie nie zaskoczy

Na pewno stosownie do okazji. Krótko mówiąc - wygodnie ale elegancko

Materiał jest gotowy do odbioru w przeciągu 60 dni roboczych.

Tak, posiadam ukończony kurs liturgiczny, który jest wymagany przy realizowaniu zdjęć w kościele.

Uważam, że nie ma czegoś takiego, jak „zdjęcie idealnie”. Jest to pojęcie bardzo subiektywne, na które wpływa wiele czynników, zależnych od konkretnej osoby. To, co dla jednej osoby może być „zdjęciem idealnym” (bo na przykład uchwyciła bardzo ważny dla niej moment lub silne emocje) dla drugiej może być kolejnym standardowyą, niewyróżniającą się fotografią - i na odwrót. Jednak po co na siłę dążyć do jakiegoś nieosiągalnego ideału, jest tyle dobrych zdjęć?

Oczywiście, przecież każda para jest inna. Zawsze staram się, aby nasza wspólna przygoda była dopasowana do moich młodych.

W zdjęciach ślubnych, a najbardziej podczas fotografowania w kościele słabe warunki oświetleniowe to bardzo często spotykana rzecz, jednak lata praktyki sprawiły, że nauczyłem się jak z nimi pracować - także bez obaw :)