Andrzej Stawski

Poza wysoką jakością zdjęć zapewniam coś więcej - dobry kontakt z fotografem! Uważam, że fotografia ślubna to nie tylko zdjęcia. To nasze rozmowy, ustalenia. Musicie wiedzieć, że jestem dla Was, myślę o Was i dbam o Wasze interesy.

Poza standardową realizacją zlecenia ślubnego realizuję kompleksowo kwestie odbitek, zdjęć wielkoformatowych itp. - posiadam własny zakład fotograficzny więc dostarczam Wam to czego potrzebujecie bez pośredników.

Na weselu zazwyczaj jestem do godz. 1:00 co najczęściej stanowi koniec oczepin. Początek mojej obecności uzależniona jest od pakietu jaki wybierzecie ;) Są to jednak ogólne ramy, do każdej pary młodej podchodzę indywidualnie i w rozmowie z Wami ustalamy zakres mojej pracy.

Zdjęcia przekazane w formie elektronicznej, reportaż ze ślubu i wesela. W zależności od pakietu również sesja plenerowa oraz przygotowania ze ślubu. Dysponuję sporym zapleczem technicznym, oferuję odbitki papierowe, wydruki wielkoformatowe bez pośredników, sam nadzorując jakość na każdym etapie realizacji zlecenia ;)

Z fotografią jestem w pewnym sensie związany od zawsze - jestem trzecim pokoleniem fotografów w mojej rodzinie. Zdjęcia od zawsze były w moim życiu, w pewnym momencie życia podjąłem decyzję o kontynuowaniu tradycji rodzinnych.

Reportaże ślubne wykonuję od 2017 roku. Świadomość tego jak bardzo wymagająca jest to branża, sprawiła, że bardzo długo wstrzymywałem się z pierwszymi zleceniami ślubnymi. Dopiero po uzyskaniu absolutnej pewności, że jestem gotowy, zdecydowałem się na przyjmowanie zleceń ślubnych zawodowo. Oczywiście wcześniej wykonywałem takie fotografie w gronie znajomych, amatorsko.

Ludzie, ludzie i jeszcze raz emocje! Kocham ludzi i taką współpracę z nimi kiedy mogę dostrzec w nich wspaniałe emocje oraz uwiecznić je w moim obiektywie.

Pracuję na takim sprzęcie, który zapewnia mi niezawodność.

W tak ważnym i wyjątkowym dniu jakim jest Wasz ślub nie mogę pozwolić sobie na "złośliwość rzeczy martwych" - dlatego pracuję na profesjonalnym sprzęcie i do tego praktycznie wszystko mam zdublowane - zawsze mam zapasową lampę, komplet akumulatorów, dwa aparaty, cztery obiektywy, własne przedłużacze, zapasowe wyzwalacze światła. Nie martwiąc się o swoje zaplecze techniczne mogę w pełni skupić się na Waszym najważniejszym dniu.

Zajmuje się fotografowaniem a nie filmowaniem, więc nie potrzebuję pomocy do kompleksowej realizacji zlecenia - oczywiście jeżeli wyrazicie chęci jestem w stanie zorganizować drugiego fotografa. Współpracuję również z kamerzystą,

Mój strój nie może ograniczać mi ruchów, jednak najważniejsze dla mnie to odpowiednio wtopić się w ślubne otoczenie. Na wesele jako fotograf ubieram się schludnie i profesjonalnie.

Bycie fotografem nie jest dla mnie dorywczą pracą - jestem fotografem na co dzień i to moja główna i jedyna praca. Dzięki temu do obróbki Waszych zdjęć nie siadam wieczorami "po pracy" tylko pracuję nad nimi każdego dnia. W efekcie gotowe zdjęcia dostajecie do 1,5 miesiąca od ślubu. Terminy typu 3-4 miesiące - to nie u mnie ;)

Oczywiście posiadam kurs liturgiczny dla fotografów, posiadam odpowiednią legitymację.

Idealne zdjęcie to takie, które pełniąc funkcję reportażową jednocześnie wywołuje u Was emocje i przywołuje piękne wspomnienia.

Przygotowania przed ślubem! Jednocześnie w Waszych oczach widzę obawy czy wszystko jest gotowe, z drugiej są to ostatnie chwile spokoju zanim ta ślubna machina ruszy!

Oczywiście, że tak! Sky is the limit! Wszystko jest kwestią zgrania terminów ;)

Dla mnie najważniejszy jest Wasz komfort - musicie mieć pewność, że w dniu wesela jestem całkowicie do Waszej dyspozycji, z drugiej strony zapewniam Wam ten spokój, że nie musicie się o mnie martwić. Wiem co mam robić i niczego nie przeoczę - Wy zajmijcie się gośćmi, ja będę focić!

Bez większych trudności potrafię porozumieć się w języku angielskim, nie tylko z obsługą czy innymi "wykonawcami", ale również z gośćmi weselnymi ;)

Oczywiście, że tak! Nie myślę schematami a najważniejsza dla mnie jest rozmowa! Porozmawiajmy i ustalmy wszystko tak, żebyście to Wy byli zadowoleni!

Absolutnie nie! Moje lampy błyskowe nie kolidują z oświetleniem zespołów czy animatorów, nie psują klimatu.

Zasadniczo mam dwie pasje. Jeżeli nie biegam z aparatem w ręku - wtedy śmigam z rolkami na nogach ;)