Fotograf - Natalia Wieczorek

A dlaczego nie? ;) Wiem, że w trakcie przygotowań do ślubu, bardzo łatwo zgubić się w gąszczu ogłoszeń usługodawców i tego co proponują. Dlatego bardzo mi zależy żebyście od pierwszego kontaktu ze mną czuli się komfortowo bez zbędnego stresu. Jeśli nie będziecie mieli nic przeciwko, od razu przejdziemy "na Ty", opowiem Wam dokładnie co mogę zaoferować, a sama chętnie posłucham czegoś o Was, Waszej historii i tego co lubicie. Dzięki temu będę w stanie podpowiedzieć idealne miejsce na sesję i lepiej się poznamy, a to sprzyja luźnej atmosferze. Jeżeli nie uda nam się spotkać na żywo - nie szkodzi. Możemy umówić się na rozmowę wideo i podpisać umowę poprzez skany.

Krążą pogłoski, że potrafię wiązać bardzo ładne kokardy, a dla tych bardziej zestresowanych robić ekspresowy instruktaż wiązania krawatów. Wielofunkcyjność przede wszystkim.

W pełnym pakiecie ślubnym, towarzyszę Wam od przygotowań do 1:00 w nocy/końca oczepin, ale nie martwcie się. Nie wychodzę w najlepszych momentach gdy akurat dzieje się coś wyjątkowego. Jednak w zależności od Waszych potrzeb jest możliwość skrócenia lub wydłużenia czasu fotografowania.

W ofercie znajdziecie trzy różnorodne opcje do wyboru.

Pakiet I.
Dla tych, którzy planują krótsze przyjęcie lub dalszą część wesela chcą spędzić w najbliższym gronie - fotografuję od początku ceremonii, kończąc na sali o 22:00 - wliczając w to minisesję w trakcie wesela. W efekcie końcowym otrzymujecie około 100 zdjęć w galerii online.

Pakiet II.
Czyli od początku do końca - przyjeżdżam do Waszego domu i towarzyszę Wam z aparatem do 1:00 w nocy/końca oczepin. Tutaj też mamy minisesję w trakcie wesela, ale duuuużo zdjęć więcej, bo aż 300.

Pakiet III.
Król wśród królów, czyli full pakiet. Wszystko to co w pakiecie drugim, a do tego sesja ślubna w innym dniu (30 zdjęć cyfrowych + 10 odbitek na wysokiej jakości papierze, w formacie 15x23cm) oraz album wielkości 20x20 cm, w twardej oprawie obszytej tkaniną.

Do każdego pakietu macie możliwość dobrania dodatkowych opcji; takich jak odbitki, drewniane pudełka i pendrive, czy sesja narzeczeńska.

Chcąc być z Wami szczera - ta przygoda nie ma początku i końca. Od najmłodszych lat próbowałam robić zdjęcia. Na początku roślinom, co prawdopodobnie teraz jest przyczyną miłości do natury i otaczania się nią na każdym kroku. Staram się nią otaczać nie tylko siebie, ale też Was, wybierając miejsca na sesję poślubną czy narzeczeńską.

Moje zdjęcia znalazły się między innymi w: VOGUE, Tygodnik Przegląd, Magazyn Filmowy SFP oraz SZTUKA. Współpracuję z Międzynarodowym Festiwalem Filmowym TOFIFEST oraz ADRIA ART. Współpracowałam z markami takimi jak: Selenka Wieniec-Zdrój, RobinHood.

WAS! To, że każda para jest inna i przez to zdjęcia również są wyjątkowe. Ile by ślubów nie było, na każdym dzieje się wszystko w całkiem innym tempie i klimacie. Najbardziej w tej pracy lubię obserwować Was, Wasze rodziny i wszystko co dzieje się w międzyczasie. Nie omijam też tych uciekających na zewnątrz z tańców, odpoczywających na krzesłach czy tych najbardziej twardych, chowających się pod stołem z łezkami wzruszenia.

Na zlecenia zabieram ze sobą dwie lustrzanki Canona, z obiektywami stałoogniskowymi oraz zoomem. W trakcie przygotowań i w kościele korzystam ze światła zastanego, a podczas zabawy używam lampy błyskowej, która odbijając światło od sufitu, pomaga mi wyłapać Was nawet podczas najbardziej szalonych kocich ruchów.

... nie zapytał nigdy ten, kto mając przed sobą najpiękniejszy widok miał pod ręką tylko telefon. Odpowiedni sprzęt jest ważny, ale na pierwszym miejscu jest umiejętność obserwacji oraz uchwycenia "tu i teraz".

Elegancko i wygodnie - dopasowuję się do okoliczności wybierając strój, który zapewni mi komfort pracy przez kilkanaście godzin.

W najbardziej aktywnym czasie - do 120 dni, choć zazwyczaj jest to zdecydowanie krótszy czas. Wolę Was nastawić na dłuższy czas oczekiwania i później pozytywnie zaskoczyć niż odwrotnie. Niech Was nie zdziwią maile z gotowymi zdjęciami o czwartej nad ranem, kto wie ten wie, że czasami do tej godziny trwa mój wieczór.

Tak. Ukończyłam specjalistyczny kurs liturgiczny dla fotografów i operatorów, uprawniający do fotografowania w kościele.

W każdym etapie jest coś charakterystycznego, ale uwielbiam ten Wasz głos ulgi, zaraz po pierwszym tańcu kiedy cały stres nagle schodzi i możemy wybrać się na kilkuminutowy spacer żeby zrobić zdjęcia w ogrodzie.

W ramach ciekawostki zdradzę, że potrafię posługiwać się językiem migowym na poziomie podstawowym, także bez barier!

Zaraz obok fotografii są zwierzęta i podróże. Moim marzeniem jest połączenie w przyszłości pracy fotografa z psim behawiorystą, dlatego staram się powoli zdobywać doświadczenie w tym kierunku, pomagając czasem w schronisku dla zwierząt oraz zbierając wiedzę z kursów i książek. Pomiędzy tym wszystkim marzę żeby mieć czas na zdobywanie kolejnych szczytów Korony Gór Polskich i odwiedzanie większej ilości zakątków świata, najlepiej w kamperze albo pod namiotem. A tak poza tym, w wolnych chwilach robię kawę, oglądam filmy i głaszczę kota.

Dopóki wszystko jest legalne (chociaż trochę), to nie ma rzeczy niemożliwych - to Wasz dzień. Zarówno czas trwania reportażu jak i zawartość pakietów jest dostosowywana wedle Waszego życzenia.