Beata, 24-07-2021, Braniewo

Z moim narzeczonym poznalismy sie na pielgrzymce pieszej do czestochowy tam go pierwszy raz zobaczyłam ja pochodze z warmi i mazur on z podkarpacia nie wiedzialam o nim nic szukala bum go w Olsztynie nie wiedzialam ze ma na imie Krzysiek wstydzilam sie podejsc i zagadac tak skonczyla sie pielgrzymka a ja nic nie wiedzialam po kilku tygodniach na fb w proponowanych osobach wyskoczyl mi Krzysztof k. Wiec postanowilam zaprosic go poczayki naszej znajomosci byly trudne po dwuch miesiacach postanowil ze przyjedzie na warmie i mazury by mnie odwiedzić bylo to 10.11.2019 wtedy zostalismy para po trzech miwsiacach wyprowadzil sie ze swojej miejscowosci i przeprowadzil do mojego rodzinnego miasta gdzie obecnie jesteśmy po pół roku oswiadczyl mi sie jestesmy juz kilka miesięcy w narzeczeństwie mimo tego ze planujemy zamieszkac na warmi i mazurach slub planujemy na podkarpaciu. Krzysztof oswiadczyl mi sie na podkarpaciu przy jego rodzicach a pierscionek kupowal prawie na moich oczach a ja tego nie widziałam zajol mnie tak zakupami ze nie wiedzilam jak zniknol na jakis czas oswiadczyl sie przy piosence pt.,, 7 czerwonych róż '' i dal mi bukiet z 7 czerwonymi różami