Lidia, 23-06-2022, Tychy

Lidia Weselna mentorka

21

& Mateusz

23-06-2022Tychy

Osiągnięcia:

Wybrane firmy: 4 firmy

Nasza historia: opublikowana

34

Ślubne Q&A: 34 odpowiedzi

0

Super strona: 0 głosów

Ewidentnie los tak chciał 😀
Mnie miało wtedy nie być na tej działce, a on przez przypadek tam trafił podczas urlopu w Polsce.
To było jak grom z jasnego nieba, jak wszedł, to normalnie jakby flesz na niego padł- wszystko wokół czarne i tylko on w tym świetle.
Pamietam, że był ubrany w bordowe glany, jeansy, koszulę w malutką biało-różową karteczkę, na to czerwone szelki i szary kaszkiet na głowie, a ja miałam na sobie bluzkę z myszką Mickey, szarą bluzę i czarne spodnie.
On dosiadł się do mnie i cały wieczór opowiadał o sobie, coś tam od czasu do czasu mnie pytał, ale głównie mówił on.
Gdy byłam już zmęczona to poszłam spać do samochodu, a po jakimś czasie obudził mnie jego przyjaciel czy Żagiel może się położyć na siedzeniach, bo w sumie nie mają dla niego miejsca.
Zgodziłam się.
Gdy już wszedł do samochodu, to z racji dużej ilości napojów %, zamiast iść spać to zaczął do mnie gadać 🙈
I tak przez dłuższy czas: że będę jego księżniczką, że mi gwiazdkę z nieba podaruje, że będzie, co 2 tygodnie przylatywał z Anglii…i tak w kółko 🥱
Nareszcie zasnął, a rano odwoziłam jego i kilka innych osób do domu.
Miałam nadzieję, że nigdy więcej się nie spotkamy 🤣
Odezwał się po na drugi dzień, ja od niechcenia mu odpisywałam, dając do zrozumienia, że nie mam dla niego czasu. A on dalej swoje 🤦‍♀️
We wtorek miał wylatywać do Anglii, a on do mnie pisze: „nie poleciałem, randka w piątek!” 😯
No i musiałam iść 😝
Randka w piątek 13. była fantastyczna 😍 zmiękczył moje serduszko do cna.
Wyleciał dzień później i codziennie rozmawialiśmy na video messengerze 💪
Miesiąc później zrobiłam mu niespodziankę i to ja poleciałam do niego tak spontanicznie 😄 na drugą udaną randkę.
Miesiąc później byliśmy oficjalnie razem, a po kolejnych 4 miesiącach z powodu coronawirusa ściągnęłam go „LOTem do domu”.
Zostal juz na stałe 😍😘🥰❤️
Po 13 miesiącach - oświadczył mi się w Wigilię, gdzie kompletnie się nie spodziewałam - wszyscy wkoło wiedzieli, co zamierza, a ja nic nie wyczułam 🙈🤣
Na drugą rocznicę bycia razem, a przed końcem 1 roku zaręczyn- zabrał mnie do kościoła i ustaliliśmy termin ślubu.
U nas wszystko tak spontanicznie w związku się dzieje.
Ślub w 6 miesięcy? Damy radę 💪 im mniej planujemy, tym lepiej się wszystko udaje 😉