Hanna, 13-01-2018, Rybnik

Nasza historia jest bardzo prosta. Wbrew zasadom każdego z nas odnośnie poznawania drugiej połówki na dyskotekach(byliśmy temu raczej przeciwni ;) )-poznaliśmy się właśnie na jednej z dyskotek w naszym mieście. Najczęściej rolą mężczyzn jest "zagadywanie" do kobiet, które wpadły im w oko aczkolwiek w naszym przypadku również było inaczej. Pierwszy raz odważyłam się podejść do faceta, który mi się naprawdę spodobał. Bardzo długo tańczyliśmy aczkolwiek wymieniliśmy ze sobą jedynie nasze imiona. Na szczęście dzięki mocy internetu, na drugi dzień wiedziałam o Przemku już prawie wszystko;) później, jak można się domyśleć, regularnie się spotykaliśmy. W dniu moich urodzin najpiękniejszym prezentem był pierścionek zaręczynowy. Tak doszło do ślubu zorganizowanego z pomocą usługodawców waszego portalu.