Jak powinny wyglądać oświadczyny? Te panny młode opowiedziały swoje historie!

Jak powinny wyglądać oświadczyny? Te panny młode opowiedziały swoje historie!

Oświadczyny to oczywiście niezwykły moment w życiu, na który wbrew pozorom czekają nie tylko kobiety, ale także mężczyźni. Szczególnie wtedy, kiedy zdają sobie sprawę z tego, że mają przed sobą prawdziwą i wymarzoną miłość.

Aplikacja wesele z klasą

Na różnego rodzaju stronach internetowych można znaleźć wiele poradników pod tytułem “Jak powinny wyglądać zaręczyny?”. Najczęściej autorzy sugerują zakochanym mężczyznom, aby przygotowali piękny bukiet kwiatów i uklękli na jedno kolano, i silnym, zdecydowanym głosem zapytali: “Zostaniesz moją żoną?”. Romantyczne filmy sprawiły, że ten stereotyp to konieczny “must have” każdego sezonu. I jak najbardziej większość kobiet po cichu, nie przyznając się bo wstyd, chce choć na chwilę być jak bohaterka “Pretty Woman”.

Wielu mężczyzn na tę wielką chwilę wybiera niezwykle romantyczne miejsca w Polsce i decyduje się na ten krok podczas wspólnej wycieczki. Życie bardzo często pisze jednak zupełnie inne scenariusze. Czasem oświadczyny są nieporadne i krępujące, a tym samym wyjątkowo urocze. Czasem dochodzi do nich już po ustaleniu daty ślubu i zaklepaniu ostatniego terminu na sali weselnej (gdzie się podziałeś romantyzmie?!). Czasem wszystko idzie wedle wcześniej ustalonego planu. Najważniejsze jednak jest uczucie, które łączy ludzi i ma wystarczyć im na całą resztę życia.

A jak swoje oświadczyny wspominają przyszłe mężatki? Czy sceneria rodem z “Romea i Julii” była najważniejsza? Czy aby na pewno każda kobieta chce, żeby było słodko i uroczo? Wbrew pozorom wiele zależy od charakteru ukochanej!

Unsplash

Zobacz także: O nie! Przekroczyłam budżet na suknię ślubną! Panny młode przyznają się do swoich małych, ślubnych grzechów

Ach te zaręczyny! Historia z życia wzięte!

Zaczniemy od historii niezwykle romantycznych zaręczyn. Wszystko zaplanowane, dopięte na ostatni guzik. Czasem tylko przyszła narzeczona nieco przeszkadzała. A jednak, udało się! Jeśli chcesz zorganizować takie perfekcyjne zaręczyny, zajrzyj do naszego poradnika, albo… zainspiruj się poniższymi historiami!

Jechaliśmy zbierać jabłka na wioskę… A okazało się, że czekał na mnie balon, którym lataliśmy nad naszym miastem. Później poszliśmy na kolację do naszej ulubionej restauracji, A później świętowanie u mojej najlepszej przyjaciółki. Narzeczony tak się przejął, że się schlał jak bela.

Podczas oczepin na weselu jego siostry, gdy muzyka przestała grać, dostałam welon do ręki.. Zdezorientowana patrzę, a tu wychodzi mój ukochany z wielkim bukietem czerwonych róż i klęka przede mną na oczach wszystkich obecnych na weselu. Oświadczył mi się, a później zatańczyliśmy razem otoczeni kółeczkiem innych gości.

Chłopak zabrał mnie do kina, mówiąc, że nasz dobry kolega planuje się oświadczyć tam swojej dziewczynie po seansie jej ulubionego filmu i potrzebuje naszej pomocy, żeby porobić zdjęcia itd. Mieliśmy miejsca na balkonie, oni rzekomo na dole, więc nie widzieliśmy się.

Po reklamach i trailerach na ekranie pojawił się filmik z naszymi wspólnymi zdjęciami i filmikami, a w tle nasza ulubiona piosenka. Na końcu filmu oczywiście pytanie, czy za niego wyjdę. Znajomych ani żadnych innych ludzi nie było. Zmyślił wszystko i jeszcze skubany dzięki temu kupił kwiaty razem ze mną, bo myślałam, że wybieramy je dla koleżanki.

Unsplash

W niektórych przypadkach trzeba przyznać, że miłość nie wybiera i istnieje ta od pierwszego wejrzenia. Wygląda również na to, że przy oświadczynach można dla klimatu wykorzystać małe kotki. Ale kto nie kocha małych, puchatych kotków!

Poznaliśmy się na Woodstocku i po jakiś 5 godzinach znajomości klęknął, powiedział, że nigdy nie pozna cudowniejszej dziewczyny i zapytał się, czy za niego wyjdę. Zgodziłam się, a on zawiązał mi kawałek trawy na palcu. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata i za miesiąc bierzemy ślub. I niech mi ktoś powie, że miłość od 1. wejrzenia nie istnieje.

Przychodzę do domu po pracy, nie ma chłopa. Zabrałam się za mycie naczyń, po czym wchodzi on z transporterem. W środku mała kulka z czerwoną wstążką, a na niej przywiązany pierścionek. Całe życie marzył mi się drugi kot. Nie mogłam sobie tego lepiej wyobrazić.

Unsplash

Zobacz także: Mój narzeczony nie chce, abym wybierała z nim garnitur. Czy panna młoda musi być obecna podczas kupna garnituru?

W wielu opowiedzianych historiach największą przeszkodą okazywała się sama przyszła panna młoda lub zwykły pech. Ale! Należy pamiętać o tym, że “chodzą po ludziach różne przypadki”, na które zawsze należy reagować śmiechem. Co więcej, romantyzm jest górą nawet wcześnie rano, kiedy właśnie sprząta się jeden z najważniejszych tronów w domu!

Ja dostałam sms od jubilera: „Produkt gotowy do odbioru”.  W zasadzie narzeczony dostał, a ja go na jego prośbę odczytałam (bo prowadził samochód i nie miał jak odebrać). Nie mogłam się uspokoić ze śmiechu przez pół godziny. Mój chłopak zdębiał, bo miał inny plan na oświadczyny. Ostatecznie pierścionek dostałam jesienią nad Lichertovym Stawem w Dolinie Białej w Tatrach. Ledwo tam się wdrapałam, ale wiedziałam po co idę.

Mój oświadczył mi się w Paryżu w 2015 roku, kiedy to byliśmy 6 lat razem. Jednak później doszliśmy do wniosku, że możemy poczekać ze ślubem (miałam wtedy 20 lat). Tak odkładaliśmy tę decyzję i odkładaliśmy aż pewnego styczniowego wieczoru mój mężczyzna rzucił: “A ten ślub to my kiedyś weźmiemy, czy drugi raz mam się oświadczać?”. Wesele zaplanowane na 28.12. W 10 rocznicę związku!

Pracowałam przy komputerze, usiadł za mną na fotelu… Coś pisał na moich plecach. Oczywiście myślałam, że narysował coś zbereźnego i już byłam zła! Powiedział tylko: “Idź, zobacz mój rysunek”. Na plecach zobaczyłam pierścionek z kwiatami i pytaniem… Łzy same poleciały!

Sobota rano, ja sprzątam łazienkę, on dopina sprzedaż auta, wychodzi z kupcem pod pretekstem “pokazania jak się tankuje”. 15 minut później słyszę, że coś się szarpie z drzwiami i wtedy wchodzi on… Z naręczem róż w kształcie serca i najpiękniejszym pierścionkiem zaręczynowym! Kombinował, jak to zrobić, gdzie wyjechać, ale ja nieświadoma wszystko odkładałam w czasie. Nie wytrzymał i oświadczył się w sobotę rano, kiedy myłam kibel.

Moich nikt nie przebije! Wracam w nocy z pracy, mój chłopak się budzi, leżąc w łóżku, daje mi pierścionek i rzecze: ”Teraz to już chyba zostaniesz moja narzeczoną”. Zaręczyny miałam bardzo romantyczne…

Kilka minut na naszej ulubionej plaży. Bez kwiatów, bo nie lubię, klękania i wielkich płaczliwych wyznań. Wracając, zajechaliśmy do Biedry po zakupy.  

4.9/5 - (18)

Patrycja Guzik

Patrycja Guzik

Branża ślubna nie ma przed nią tajemnic. Od lat z zamiłowaniem śledzi najnowsze trendy weselne, wykorzystując je, aby ułatwić parom młodym przygotowania do tego wyjątkowego dnia. Pasjonatka kina i literatury. W wolnych chwilach najchętniej oddaje się lekturze książek ulubionych autorów m.in. Érica Emmanuela Schmitta, Carlosa Ruiza Zafóna czy Joanny Chmielewskiej.

Więcej artykułów autora Patrycja Guzik

Ankieta

Zobacz więcej ankiet
Zobacz więcej ankiet
Aplikacja: Planer ślubny - odliczanie dni do ślubu
google-play
appstore