Wpadki wedding plannera. Te sytuacje na pewno Cię zaskoczą!
Ślub i wesele to bardzo często jedne z najpiękniejszych chwil w życiu, a z całą pewnością najważniejsze. Nic więc dziwnego, że podczas organizacji tego wyjątkowego wydarzenia w życie przyszłej pary młodej może wkraść się odrobina stresu i chaosu. Kiedy jednak jego limit zaczyna przekraczać dozwoloną normę, pan młody i panna młoda często decydują się na pomoc profesjonalnego wedding plannera. Czy jednak oznacza to, że konsultant ślubny nigdy nie popełnia błędów? Nic bardziej mylnego! Przeczytajcie artykuł i odkryjcie największe wpadki wedding plannera! 🤫
Przeczytaj i oceń!
Zawód Wedding Plannera należy do 10 najbardziej stresujących zawodów świata. 🤯 Wydawałoby się, że nie ma nic trudnego w organizacji ślubu i wesela. Znaleźć salę, zatrudnić wybranych usługodawców, przygotować się, wziąć ślub i bawić się do rana na weselu. Nic prostszego. Prawdziwa jazda bez trzymanki zaczyna się gdy w grę zaczną wchodzić emocje i stres. Pary, które mają zatrudnionego wedding plannera złe uczucia mają z głowy, gdyż wszystkich detali podczas przygotowań i podczas koordynacji pilnujemy my. I tutaj zdradzę Wam tajemnicę: wedding plannerzy również popełniają błędy. Czasem jest to wina zmęczenia, czasem wielu spraw na głowie, a niekiedy po prostu zwykła pomyłka. Najważniejsze w tym wszystkich jest to by zadziałać jak najszybciej i nie dopuścić do zauważenia wpadki przez kogokolwiek.
Jakie wpadki popełniają wedding plannerzy?
Jeśli zastanawiacie się, czy wedding plannerzy popełniają wpadki na weselu to odpowiedź brzmi: tak! W całym ślubnym zamieszaniu nawet najbardziej doświadczona osoba może popełnić błąd. Pytanie tylko na jaką skalę? Zastanawiające może być również to, czy istnieje pewien schemat ślubnych faux pas, na które narażeni są ślubni konsultanci? 🤔Poniżej przedstawiamy listę najpopularniejszych wpadek!
Znikająca winietka
Wyobraźcie sobie, że na 30 minut przed przyjazdem gości panna młoda wysyła konsultantce smsa, że nie będzie wujka Kazia. Wystarczy tylko zabrać winietkę i usunąć jedno nakrycie. Niespodzianka pojawia się w momencie, kiedy przyjeżdżają goście i okazuje się, że jest 2 Kaziów, a usunięto nie tę winietkę i w rezultacie miejsca zabrakło dla proboszcza zaproszonego na główną kolację. 🤭 W tym momencie błyskawicznie zostało przełożone nakrycie na dobre miejsce z przeprosinami, że zaszła malutka pomyłka w rozkładzie.
Niewidzialna para
Pozostańmy w temacie winietek. Zanim oddamy papeterię do druku zawsze sprawdzamy ją zaraz po młodej parze. Jeśli czegoś nie jesteśmy pewni, pytamy młodą parę czy tak powinno być. Znam jeden przypadek, kiedy nastąpił wyjątek od tej reguły. Na pewnej rozpisce widniały podwójnie osoby. Panna młoda wyjaśniła, że tak ma być, ponieważ te osoby po prostu tak samo się nazywają. Nie wspomniała natomiast o jeszcze jednej parze o tych samych imionach i nazwiskach, w związku z czym winietka została całkowicie usunięta. 🤫 Jak się domyślacie trzeba było ją szybko przywrócić. Na szczęście tutaj można było szybko zadziałać i wydrukować dodatkową sztukę.
Gafa goni gafę
Niekiedy padnie gafa przy różnych zamówieniach: nie ta liczba osób, nie ten kościół w zaproszeniach (na szczęście przed wydrukiem), nie ta zupa na obiedzie (podobno na szczęście była przepyszna), nie ten utwór na pierwszy taniec. 🎼 To samo tyczy się rezerwacji usługodawców, np. umówienie makijażystki nie do tego obiektu co trzeba. Ba, mało tego, w złym terminie! Całe szczęście wydarzyło się to etapie samej rezerwacji, więc następnego dnia zapytanie zostało zmienione.
Ach te umowy!
Bywa też, że analizujemy umowy dla młodej pary, a potem przekazujemy usługodawcy dane do jej wypełnienia. Jakież było zdziwienie panny młodej, gdy na umowie zobaczyła złe nazwisko swojego przyszłego męża? 🤭 Możecie wyobrazić sobie zaskoczenie wedding plannerki, gdy zwróciła na to uwagę w momencie, gdy para podpisała umowę i chciała ją odesłać usługodawcy.
Jak się domyślacie to są tylko drobne przykłady. Samej również zdarzy mi się wpadka, ale głośno o niej Wam nie powiem, bo wiele moich par do tej pory nie wie czy coś poszło nie tak 😉 A przecież o to głównie chodzi w naszym zawodzie, prócz spełniania marzeń – o spokój ducha 😊
Oceń artykuł!