Dawid Majewski Fotografia

Na moich fotografiach staram się maksymalnie wykorzystać naturalne światło. Lubię również kreatywne wykorzystanie światła błyskowego, ale uważam, że nie może stanowić zbyt dużej części całego reportażu. Tworzę klasyczne zdjęcia z ponadczasową, naturalną obróbką, którą preferuje.Chciałbym, by moje fotografie spodobały Ci się również za 20…30 lat, a nie tylko teraz.

Pierwszy reportaż ślubny wykonałem w 2012 roku, był to ślub mojego wujka. Na początku mojej "ślubnej kariery" pracowałem głównie jako podwykonawca, drugi fotograf a także operator kamery. W ten sposób zdobyłem niezbędne doświadczenie w pracy z ludźmi, które od 3 lat wykorzystuję pracując wyłącznie na własny rachunek.

Reportaże ślubne realizuję zawsze osobiście, nie korzystam z usług podwykonawców. Przy okazji sesji narzeczeńskich, plenerów będziecie mieli okazję poznać moją dziewczynę Basię, która zawsze pomaga mi ze światłem, a także dba ważne szczegóły jak np. prawidłowe ułożenie sukni ślubnej.

Nie wyobrażam sobie by na tak ważny dzień w waszym życiu przyjść ubranym w jeansy i zwykłą koszulkę. Uwielbiam koszulę i marynarkę, a wesele to idealna okazja żeby wyciągnąć taki zestaw z szafy. :)

Tak, posiadam zezwolenie wydane przez archidiecezję Wrocławską.

Reportaż ślubny rozpoczynam razem od momentu przygotowań, aż do oczepin lub ostatniego ważnego momentu podczas jednak nie dłużej niż do 1 w nocy. Sesję robimy do skutku, czyli do momentu w którym ja będe zadowolony z przekazywanego wam efektu!

Na pewno przewyższającym moje umiejętności, ale są to pełnoklatkowe Nikony. Lubię też, gdy moje zdjęcia wyróżniają się jakością, a portrety przykuwają uwagę plastyką jasnych szkieł.
Nie musicie się martwić, pracuje na dwa korpusy. Żadna „awaria” mi nie straszna!

Zazwyczaj jest ok. 30 dni od momentu wykonania pleneru ślubnego, a by zaspokoić waszą ciekawość zwykle podsyłam kilka klatek zaraz po waszym ślubie.

Ponadczasowe klasyczne zdjęcia, które zawsze będą dobrze wyglądać. Często gonimy za chwilowymi trendami nie patrząc na to jak one się zestarzeją. Stawiam na naturalne kolory i minimalistyczną obróbkę, a na kadrach staram się uchwycić to co najważniejsze - was.

Uśmiechy na twarzach Pań młodych po odbiorze zdjęć.

Moja przygoda z fotografią to tak na dobrą sprawę dziwny splot wydarzeń. Jak jeszcze byłem chudy i wysportowany startowałem w maratonach MTB. Na jednym z nich znajomy fotograf dał mi aparat do ręki i tak już zostało.. Pierwsze zdjęcia ślubne zrobiłem w 2013 roku.

Kontakt z ludźmi! Choć czasami chce się krzyknąć "mam już tego dość" :)

Nie bez powodu w samochodzie mamy koło zapasowe. Fotografii ślubnej bez "backup'u" również sobie nie wyobrażam - niespodziewana awaria tego dnia jest niedopuszczalna

Zdjęcia udostępniam do pobrania za pomocą dedykowanego linka oraz w galerii online, która jest zabezpieczona hasłem. Dzięki temu, możecie ją udostępnić wybranym gościom weselnym.

Nie, ale to znaczy że nie mogę zrobić zdjęć z góry!

maj inglisz is good, a po niemiecku mogę się jedynie przywitać i pożegnać

Oczywiście, że tak - to ja jestem dla Was, a nie Wy dla mnie.

Z cukru nie jestem! A tak na poważnie. Pleneru w takich warunkach nigdy nie proponuje - choć zdarzały się już takie sytuację. Nie ukrywam, że dobrze uchwycony deszcz na zdjęciach dodaje swego rodzaju "romantyzmu". Reportaż natomiast to kwestia dobrego przygotowania.

Na każdą ewentualność trzeba być przygotowanym dlatego nigdy nie zabieram ze sobą sprzętu "na styk". Dlatego świadomie napisze, że słabe oświetlenie nie stanowi żadnego problemu, a wręcz wyzwala dodatkowe porcje kreatywności.

Motoryzacja - towarzyszy mi na każdym kroku. W pracy jestem odpowiedzialny za marketing sklepopon, a po godzinach "znawcą opon" na youtubie i adept offroad'u.