Kreatywni | Fotografia | Film

Nie będziemy pisać o tym, że powinniście wybrać nas. Sami zdecydujcie, czy to jest właśnie to czego poszukujecie, oczekujecie. Każdego roku pracujemy na kilkudziesięciu weselach. dostajemy bardzo pozytywne wiadomości odnośnie naszej pracy. Jeśli czujecie, że w Waszym przypadku może być podobnie... odezwijcie się, porozmawiamy o szczegółach :)

Dwukrotnie nasze zdjęcie otrzymało wyróżnienie "zdjęcie tygodnia" na MyWed Wedding Photographers - największej międzynarodowej społeczności fotografów ślubnych. Na MyWed każdego tygodnia spływa tysiące fotografii ślubnych z całego świata! To bardzo przyjemne wyróżnienia.

Lubimy możliwość poznawania szczęśliwych, uśmiechniętych ludzi. Ich emocje, gesty. Detale. Podniosłość dnia.

Ja (Łukasz realizuję filmy, Natomiast Emilia jest fotografem. Często pracujemy razem, czasami osobno.. Jako para, filmowiec - fotograf, nasza mocną stroną jest współpraca. Znamy się, wiemy jak działać wspólnie. ale osobno również. Na co dzień napędzamy się do działania, wymagamy wzajemnie od siebie, a to zawsze przynosi pozytywne efekty. Ciągle jest w nas ogień, wciąż chcemy podnosić poprzeczkę i robić dla Was fajne rzeczy.

Wszystkie materiały oddajemy na pendrivie. To jest w dzisiejszych czasach najwygodniejsza opcja. Istnieje też możliwość udostępniania materiałów w sieci.

Wszystkie materiały oddajemy na pendrivie. To jest w dzisiejszych czasach najwygodniejsza opcja. Istnieje też możliwość udostępniania materiałów w sieci.

Czas oczekiwania na materiały to maksymalnie 90 dni.

Oczywiście - posiadamy uprawnienia liturgiczne. W niektórych kościołach księża pytają o taki dokument.

Idealne zdjęcie to pojęcie względne... Niektóre fotografie, choć niedoskonałe technicznie, przekazują wartościową treść. Po drugiej stronie są zdjęcia dopracowane, z idealnym światłem, ostre, perfekcyjne, ale gdy nie ma na nich akcji, emocji, to czegoś brakuje. Złoty środek to słowo klucz. Zdjęcie ma wiele składowych.. Światło, ostrość, kompozycja i w końcu przekaz, emocja, chwila. Jeśli wszystkie składowe są zachowane, możemy mówić o idealnym zdjęciu.. Ale powstało i ciągle powstaje wiele fantastycznych zdjęć, na których nie wszystkie te elementy są zachowane. Czasami pewne niedoskonałości są plusem fotografii. Dlatego jest to tak piękna dziedzina.

Nie jest to jakiś stały element. Najbardziej lubimy te momenty kiedy Wasze emocje biorą górę. Może to być wzruszenie podczas przysięgi, czy mega energia podczas zabawy na parkiecie. Jeśli jednak musielibyśmy wskazać konkretne fragmenty całego dnia to.. przygotowania, kiedy bywa bardzo pozytywnie, przysięga, gdy bywa wzruszająco i.. chyba moment po pierwszym tańcu, kiedy łapiecie ten luz. Ale nei ma co do tego reguły.

Zależnie od tego, co w danej porze roku natura ma do zaoferowania.. Zależnie od tego, gdzie para młoda czuje się dobrze... Pola słoneczników, park i pałac w Kozłówce, Kazimierz Dolny, Bieszczady, Tatry.. Ale nie potrzeba nie wiadomo czego.. Wystarczy las, dobre światło i.. Wasze emocje. I najczęściej właśnie takie rustykalne sesje realizujemy :)

Nasz styl jest bardzo naturalny. Tworzymy reportaż. Nie ustawiamy. Nie reżyserujemy. Wszystko ma się dziać swoim prawdziwym rytmem. Chcemy widzieć prawdziwe, nieskrępowane emocje. Tylko wtedy jest to w 100% takie jak lubimy najbardziej!

Trudne oświetlenie nie jest przeszkodą. Fotografia to światło. A my wciąż się tym światłem bawimy. nie ma jednolitych warunków. Lubimy eksperymentować. Korzystamy z lamp filmowych i fotograficznych. Kiedy jest taka potrzeba, kreujemy światłem. To często tworzy fajny klimat. Filmowy look.

Podróżowanie.. mamy w tym temacie wiele planów i marzeń.. Kochamy też polskie góry. Odnajdujemy tam spokój, wyciszenie, piękno, wracamy tam nieustannie. A indywidualnie..

Emilia: Uwielbiam nasz dom na wsi. Uwielbiam naturę, zapach lasu, słońce. Jestem estetką,
lubię dbać o otaczającą mnie przestrzeń, nieustannie planuję. Myślę o tym, co mogłabym zmienić, poprawić.
Budujemy dom, więc tym bardziej mogę się realizować w tym temacie.
Gdybym nie była fotografem, byłabym projektantem wnętrz..

Łukasz: Podobno czasami chodzę z głową w gwiazdach. Albo co najmniej w chmurach.
Nie ukrywam, że coś w tym jest.. Żeby być bliżej gwiazd, od dawna je fotografuję i filmuję.
I nie tylko je. Kiedy grzmi, wszyscy chowają się w domach, a ja wsiadam w samochód i wyjeżdżam w poszukiwaniu burzowych kadrów.
Lubię dreszczyk emocji, ale uwielbiam też spokój nocy. Dlatego wiele z nich spędzam pod gołym niebem. Z aparatem i statywem.