Tomasz Konstrat Fotografia

Zazwyczaj pojawiam się u Was z rana, podczas przygotowań. Przez resztę dnia będę Waszym, tym mniej rzucającym się w oczy, gościem wesela. Pracę kończę wraz z ostatnim ważnym wydarzeniem tego dnia. Jednak staram się być maksymalnie do 1 w nocy. Sesja plenerowa innego dnia niż dzień ślubu, trwa około dwóch godzin, najlepiej podczas zachodu bądź wschodu słońca.

Miałem chyba 17 lat. Nie wiem czy to wcześnie czy późno. Jednak dokładnie pamiętam kto mnie tym zaraził😉 Swoją pierwszą analogową lustrzankę mam do dziś i bardzo miło wspominam te czasy. Od tamtego momentu aparat często towarzyszy mojemu codziennemu życiu.

Jakieś siedem lat temu tj w 2016 stwierdziłem, że zdjęcia będę robił już nie tylko dla siebie😉

Najbardziej uwielbiam swoje zaangażowanie i radość z chwil, kiedy Wy jesteście szczęśliwi😉

Obecnie pracuję na dwóch aparata Canon R6 wraz z kilkoma jasnymi obiektywami stałoogniskowymi.

To nie jest tak, że tylko najnowocześniejszym sprzętem jesteśmy w stanie zrobić rewelacyjny reportaż. Dla mnie istotne jest to, żeby aparat miał sloty na dwie karty pamięci (daje to możliwość tworzenia backupu na bieżąco) i żeby mieć zawsze ze sobą dwa aparaty. To, czy zdjęcie wyjdzie troszkę nieostre albo lekko zaszumione będzie tym najwspanialszym w porównaniu z jego brakiem w przypadku uszkodzenia jednego ze sprzętu.

Staram się materiał oddawać jak najszybciej, jednak ze względu na różne możliwe sytuacje, ustalam maksymalny czas trzech miesięcy od zakończenia całego reportażu.

Tak, przeszedłem odpowiedni kurs. Legitymację uprawniającą mnie do wykonywania zdjęć w obiektach sakralnych zawsze mam przy sobie.

Tak, zaliczyłem szkolenie i zdałem egzamin ULC w kategorii A1/A3.

Nie zawsze tym idealnym zdjęciem musi być te prawidłowo naświetlone, skadrowane i wyostrzone. Czasem ujęcia nieoczywiste potrafią wywołać znacznie więcej emocji. Dlatego wykonując sesję staram się patrzeć na świat również z innej perspektywy.

Uwielbiam wszystkie, w których są prawdziwe uczucia wywołujące uśmiech jak i łzy szczęścia.

Nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, ale baaardzo bym chciał😉

To co przygotowuję dla Was po wykonaniu całego reportażu jest opisane wyżej. Zawsze wychodzę do Was ze swoją propozycją, żebyście po Ślubie mieli wspaniałą pamiątkę. Jednak jeśli macie swoje wyobrażenie co do formy otrzymania ode mnie materiału to z chęcią zrobię wszystko, abyście Wy byli z tego zadowoleni, bo w końcu to Wasza pamiątka😉

Absolutnie nie, jednakże uważam, że najciekawsze zdjęcia wychodzą przy ciekawym, naturalnym oświetleniu sali. Przy jego braku zawsze mam przy sobie lampy błyskowe, dzięki którym z powodzeniem realizuję reportaż z zabawy weselnej. W Kościele bazuję tylko na świetle zastanym używając jasnych obiektywów stałoogniskowych oraz wysokiej czułości aparatów.

Właśnie fotografia jest moją główną pasją. Oprócz tego uwielbiam wspólne wyjazdy z moją rodziną oraz słuchanie muzyki - towarzyszy mi ona w domu, w samochodzie, w pracy, wszędzie😉

Poza fotografią, czas w pracy spędzam przeważnie na planach telewizyjnych i filmowych jako technik oświetlenia. Zamiłowanie to pojawiło się wcześniej niż obecna pasja, jednak gdyby losy zawodowe potoczyły się inaczej, to nie poznałbym ludzi, którzy zaszczepili we mnie miłość do aparatu. Mam więc podwójną radość z tego, co robię w życiu.

Bez wątpienia „Przyjaciele”. Mogę ich oglądać zawsze i wszędzie. Przynoszą mi wiele uśmiechu i czasem też łez…